Czy jest ktoś kto wyobraża sobie święta i kolację wigilijną bez barszczu wigilijnego? Ta topowa potrawa gości na stołach większości domów i chociaż mogłoby się wydawać, że jest oczywista do zrobienia, istnieje kilka wariantów, którym warto się przyjrzeć.

Czerwony barszcz wigilijny

Do jego zrobienia potrzebujemy 1 kilogram buraków ćwikłowych, 1,5 litra buliony warzywnego, 1 średnią marchew, 1 korzeń pietruszki – lepiej wybrać nie za wielki, około 10 cm pora, szklankę zakwasu z buraków i pół szklanki wody z moczonych grzybów. Przygotujmy też przyprawy sól, pieprz, ziele angielskie, listek laurowy i cukier. Przy tych ilościach nasz garnek powinien mieć pojemność przynajmniej 3-litrową. Jak wykonać barszcz wigilijny? Musimy do garnka wlać 1,5 litra bulionu warzywnego. Buraki i marchewkę po umyciu obieramy i kroimy w plastry. Następnie pietruszkę oraz pora kroimy na kilka części (nie muszą być równe) i dodajemy do wywaru. DO tego wrzucamy pięć ziaren ziela angielskiego, pięć ziaren pieprzu oraz jeden liść laurowy. Zupę gotuję około 1,5 godziny od chwili jak się zagotuje, pod przykryciem. Na koniec odcedzamy składniki, do wywaru dodajemy zakwas z buraków oraz wodę z grzybów, wsypujemy łyżeczkę cukru i szczyptę soli. Nie gotujemy więcej barszczu, a przed podaniem możemy go lekko podgrzać.

Tradycja w pełnej krasie

Do zrobienia tradycyjnego barszczu wigilijnego będzie nam potrzebne 2 kg buraków, cebula, 2 ząbki czosnku, jabłko (np. szara reneta), 40 g suszonych borowików, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz w ziarnach, ocet spirytusowy 10%, sól morska, świeżo zmielony pieprz, cukier, a opcjonalnie goździki, kora cynamonu oraz gwiazdka anyżu. Możemy przygotować dodatkowo 250-500 ml zakwasu burakowego. Do co najmniej litrowego garnka wlewamy 500 ml wody i wsypujemy suszone borowiki. Na palniku kuchenki opalamy jedną nieobraną cebulę i jeden ząbek czosnku, następnie przekrawamy na pół i dodajemy do grzybów. Warzywa należy zagotować i zostawić na minimalnym ogniu przez ok. 25 min (tak, żeby nie gotował się za mocno). Dodajemy do niego 3 listki laurowe, 4 ziarenka ziela angielskiego oraz 10 ziaren pieprzu. Buraki oraz seler myjemy, obieramy ze skórki a następnie zcieramy na tarce lub siekamy w mikserze. Jabłko, razem ze skórką, ścieramy na tarce. Wkładamy to wszystko do nawet 5-litrowego garnka, wlewamy 2,5 litra wody oraz wywar z grzybami. Garnek przykrywamy i zagotowujemy oraz trzymamy na minimalnym ogniu przez około 20 min. Jeżeli chcemy użyć, to dodajemy wtedy 3 goździki, kawałek kory cynamonu oraz kawałek gwiazdki anyżu. Po zagotowaniu trzymamy wywar jeszcze przez 10 minut na minimalnym ogniu, po czym dodajemy ocet, mieszamy i odstawiamy. Do barszczu możemy dodać teraz zakwas burakowy. Dla smaku możemy dodać do niego sól, pieprz mielony, cukier, świeży posiekany ząbek czosnku, a następnie zostawić na minimum godzinę do całkowitego wystudzenia. Barszcz przecedzamy, chowamy do lodówki, a przed podaniem tylko podgrzewamy.

Ostatni przepis na barszcz wigilijny

Tutaj będziemy potrzebować 50 g suszonych grzybów, 1,5 kg buraków, cebulę, świeży lubczyk, marchewkę, pietruszkę, seler, liść laurowy, ziele angielskie, czosnek, suszony majeranek, 350 ml zakwasu buraczanego, sok z cytryny lub kwasek cytrynowy, sól i pieprz mielony. Do małego garnka wsypujemy suszone grzyby i zalewamy je dwoma szklankami wrzątku. Przy podgrzewaniu dodajemy sześć liści laurowych oraz sześć ziaren ziela angielskiego, a następnie gotujemy na małym ogniu przez 20 minut. Cebulę obieramy i opalamy na palniku. Natomiast buraki pietruszkę, marchewkę oraz seler obieramy i kroimy w większą kostkę. Bierzemy duży, najlepiej co najmniej 5-litrowy garnek, do którego wlewamy około 4 litry wody. Dodajemy do niej grzyby z wywarem, który wcześniej przygotowaliśmy, pokrojone wcześniej warzywa, cztery przeciśnięte przez prasę ząbki czosnku, łyżkę soku z cytryny, opaloną cebulę i świeży lubczyk. Zupę należy gotować na małym ogniu przez ok. godzinę, po czym dodajemy zakwas buraczany, suszony tymianek, sól i pieprz. Całość mieszamy i zdejmujemy z ognia. Po przestudzeniu, barszcz należy odcedzić. Podawać po podgrzaniu, nie gotować.